sobota, 22 listopada 2014

Rozdział 18

- Co tu, do diabła dzieje?- powtórzył z zszokowaną miną. Spojrzałam mu smutno w oczy. Nie chciałam, żeby się dowiedział. A przynajmniej nie w taki sposób. Milczałam podczas gdy on chodził wokół siebie przeczesując ręką włosy. W końcu przystanął, podszedł do mnie i chwycił mnie za ramiona.
- Powiedz mi.- spojrzał mi głęboko w oczy. Nie wiedziałam ile mogę mu powiedzieć i czy w ogóle mam mu coś mówić.- Anabell..- jęknął.- Wiesz, że nie mogę tego tak zostawić. Wdałaś się w jakieś gangi i Bóg wie co jeszcze. Musisz mi powiedzieć. Pomogę ci...
- Przestań!- krzyknęłam. Co on sobie myślał, że robię to z dobrej woli, że tego chcę.- To nie moja wina. Nie chcę być w żadnym cholernym gangu, a tym bardziej nie jestem w nim. Co ci strzeliło do głowy?! Jak w ogóle możesz tak myśleć?- jęknęłam cicho osuwając się przy pniu na ziemie. Schowałam twarz w dłoniach pogrążając nas w ciszy. Po chwili usłyszałam jak Niall siada obok mnie. Objął mnie ramieniem, a ja wtuliłam się w jego koszulkę. Siedzieliśmy tak, bo ja wiem, dobre dwadzieścia minut, aż w końcu chłopak podniósł mój podbródek i spojrzał w oczy.
- Cokolwiek się stało, możesz na mnie liczyć.- zapewnił mnie. Pokiwałam głową i wstałam otrzepując spodnie. Chwyciłam dłoń Nialla i zerknęłam na niego.
- Dziękuje.- powiedziałam, a on się jedynie uśmiechnął w odpowiedzi. Wracaliśmy w milczeniu i taki też zastaliśmy dom. Cichy i spokojny. Po wejściu zapaliłam światło, które wydało z siebie głośne pstryknięcie. Niall odłożył klucze na blat w kuchni i wrócił do korytarza z karteczką.
- Jesteśmy na zakupach, będziemy około dwudziestej drugiej. Rodzice.- zacytował chłopak z uśmiechem spoglądając na mnie.- Idealny czas na wyjaśnienia. Kakao czy herbata?- zapytał z udawaną wynisłością.
- Kakao.- westchnęłam. Wiedziałam, że i tak nie odpuści, a przyznajmy, cieszyłam się, że chociaż on wie. Być może coś poradzi. Usiadłam na kanapie w salonie podkulając nogi pod siebie. Sięgnęłam po pilota i włączyłam telewizor na pierwszy lepszy kanał. Nie wiedziałam co oglądam, bo moje myśli krążyły wokół tego całego gangu, mojego brata, Nialla.. Nie mam pojęcia czy to podpisywać czy nie. Wiedziałam również, że.. Moje myśli przerwał Niall wchodząc do salonu z dwoma kubkami. Podał mi jeden i usiadł obok patrząc na mnie.
- Więc..?- zapytał przeciągając wyraz. Przełknęłam napój i oparłam się o oparcie kanapy. To nie będzie łatwe.

                                                                                  ***
- Czekaj, czekaj, to nie ma sensu. Przecież jak wprowadzą dźwigi czy co tam chcą..., przecież to śmieszne!- Niall wyrzucił ręce w powietrze.- Ten cały ich ''wrogi gang'' to zauważy. To tak jakby mysz nie zauważyła krowy i nie zdążyła przed nią uciec.- widać było, że on również uważa, że to śmieszne i głupie,a zarazem pozbawione sensu.
- Oczywiście, że się zorientowałam, że to kłamstwo. Za kogo ty mnie masz, chłopie.- spojrzałam na Nialla z ledwo słyszalną pogardą w głosie.- Właśnie tego się obawiam, że mogą zginąć ludzie. Niewinni ludzie.
- To czemu się nie spytałaś swojego brata, skoro wiedziałaś, że to kłamstwo?- zapytał chłopak. Chyba sam się powoli w tym gubił.
- Ponieważ wiem jaki jest mój brat.- odparłam zgodnie z prawdą.- Dałby sie ponieść emocjom, a potem zrobiłby coś, czego żałowałby.
- Jakie ty będziesz miała z tego korzyści?
- Pieniądze, tak myślę.W końcu ziemia jest moja.- Ash przynajmniej tak powiedział.
- No dobra, to co robisz?- zapytał prostując się i biorąc głęboki wdech.
- Jutro idę to podpisać.- przygryzłam wargę widząc minę chłopaka.
- Przecież przed chwilą mówiłaś...
- Niall, ja to muszę zrobić!- przerwałam mu- Ashton powiedział, że jak dobrowolnie się nie zgodzę to oni mnie zmuszą! Nie wiem jak, nie wiem w jaki sposób, ale wiem, że na pewno nie chcę, aby komukolwiek z moich bliskich i przyjaciół coś się stało! Więc pójdę tam jutro to podpisać, a potem niech się dzieje chce. Czy ci się to podoba czy nie.- zakończyłam już całkiem spokojna i opanowana. Zerknęłam na Nialla który wpatrywał się w kubek w swoich rękach. Upił łyk i spojrzał na mnie.
- Ok, więc o której jutro idziemy?
- Nie idziesz nigdzie ze mną!- zaprotestowałam gwałtownie.- Oni ci coś zrobią, miałam nikomu nie mówić. Zresztą sam słyszałeś.
- Anabell.- usiadł na przeciwko i spojrzał mi w oczy.- Teraz jesteśmy w tym razem.- położył swoją dłoń na swojej. Zawahałam się. Wiedziałam, że będę potrzebowała wsparcia, ale z drugiej strony nie mogłam pozwolić aby coś mu się stało. Niall widząc moje wahanie wstał i stanął na przeciwko mnie.
- Jak się nie zgodzisz, powiem o wszystkim Harremu, Bety i naszym rodzicom. A wtedy będzie gorzej.
- To jest szantaż!- wstałam i stanęłam na przeciwko. Posłał w moją stronę mściwy uśmieszek.
- Więc..?
- Dobra, dobra!- zgodziłam się wyrzucając ręce w powietrze- Zadowolony?
- A i owszem.- uśmiechnął się opadając na kanapę.
- Tyle, że będziesz gdzieś ukryty.- dodałam uśmiechając się chytrze.
- Ale..
- Nie ma żadnego ale! Będziesz stał za drzewem i słuchał. W razie czego mi pomożesz, mówiąc, że przez przypadek przechodziłeś.- tak, to był dobry plan.- Proszę Niall.- ponowiłam widząc zaprzeczenie w jego oczach.
- Dobrze- westchnął wyciągając nogi na kanapie.- Chodź tu.- pokazał na miejsce obok siebie. Położyłam się twarzą do jego klatki, a on zamknął mnie w uścisku. Wdychałam ten znajomy zapach kawy i wody kolońskiej podczas gdy on głaskał mnie po włosach. Przytuliłam się do jego brzucha oplatając go w pasie. Leżeliśmy tak w ciszy póki Niall jej nie przerwał.
- An?- zapytał zerkając na mnie.
- Hmm?- podniosłam oczy. Wydawało się, że chce coś powiedzieć, ale w końcu westchnął i powiedział tylko dwa słowa:
- Uważaj na siebie.
_____________________________________________________________________________
_______________________________________________________________
A więc jest trochę wcześniej.:))
Co o nim sądzicie? Znowu wyszedł taki krótki:( Mam nadziej, że się nie gniewacie:)
Byłam wczoraj na premierze Kosogłosa! Rany jaki genialny film! Uwielbiam Igrzyska <3
Ktoś też był? XD I jak tam Night Canges? Mi się strasznie podoba :D zwłaszcza Niall :')
Następny też pojawi się jakoś w przyszłym tygodniu,
Buziaki xox

                                                       Jeśli to przeczytałeś/aś proszę zostaw komentarz.

6 komentarzy:

  1. O Boże ja też byłam! Zarąbisty film! <3
    Co do rozdziału jest cudowny i słodki.
    To co, że krótki. Ważne, że dodałaś nowy po czterech dniach XD
    Nie mogę się doczekać następnego!
    ~Monia

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz talent dziewczyno. Pisz dalej , rozdział genialny i czekam na następny. Pozrawiam i życzę weny:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak zwykle zakochałam się w rozdziale hehe mówię poważnie !:D
    Już od dłuższego czasu wyczekiwałam na Night Changes i było warto :) ma się tę zajebiste uczucie że chłopaki śpiewają prosto dla nas, tak jakby byli na wyciągnięcie ręki . Szkoda, że rzeczywiście tak nie ma :/
    A co do Niall'a to wymiękam jak on śpiewa . Skupiam się wtedy tylko i wyłącznie na nim . I muszę przyznać że w teledysku jest strasznie słodki i gdybym miała wybierać sobie którą kol wiek 'randkę' to bez wahania wybrałabym tą z Horankiem . Hehe ale się rozpisałam . Do nn:*

    OdpowiedzUsuń
  4. Kocham ten rozdział, serio, jest genialny xd uwielbiam Nialla w tym opowiadaniu, a te ostatnie słowa są słodkie :D
    co do teledysku to jest najlepszy z najlepszych, zakochałam sie w nim już w pierwszych sekundach, a jak zobaczyłam Nialla to..ah. tego się nie da opisać słowami, nawet gdyby nasza randka miała się skończyć tak samo to i tak bym się nią zdecydowała bez wahania <3
    ale Ci zazdroszcze tej premiery!! :P też uwielbiam igrzyska, wszystkie części, książki i filmy xd

    OdpowiedzUsuń
  5. ekstra rozdział nie mogę doczekać się kolejnych :) prosze wstaw jak najszybciej kolejny rozdział <3 :D

    OdpowiedzUsuń